Krótkie repetytorium na temat kont oszczędnościowych
Produktów oszczędnościowych na rynku istnieje, mówiąc z małą przesadą, niemalże nieprzebrana ilość. Dominują wśród nich przede wszystkim lokaty oraz konta oszczędnościowe. I o tych ostatnich będzie właśnie traktował niniejszy artykuł.
Nie znajdą się w nim niesamowite informacje na ich temat, o których dotąd świat nie słyszał - będzie to raczej krótkie „repetytorium” traktujące o tym, czym jest konto oszczędnościowe i dlaczego lepiej je mieć, szczególnie jeżeli jedyną alternatywą dla niego jest lokowanie naszych nadwyżek pieniężnych w przysłowiowej skarpetce.
Rudymenty
Konto oszędnościowe jako produkt bankowy lokuje się gdzieś między zwykłym rachunkiem oszczędnościowo-rozliczeniowym a depozytem terminowym. Od tego pierwszego odróżnia go fakt, że jest ono oprocentowane, a od drugiego - że nie aż tak dobrze jak on (depozyt). Nierzadko jednak zdarza się, że ta różnica jest minimalna.
Ważną rzeczą, o której warto pamiętać wybierając konto oszczędnościowe, jest to, jak często podlega ono kapitalizacji, czyli co jaki czas są dopisywane do sumy na nim złożonej należne nam odsetki. Zazwyczaj banki robią to raz w miesiącu. Dla nas najbardziej opłacalną opcją jest jak najczęstsza kapitalizacja (im szybciej odsetki zaczynają pracować na nas, tym lepiej), więc właśnie takiego konta szukajmy.
Oprocentowanie
Tu należy uważać, szczególnie na reklamy głoszące, że dany bank oferuje oprocentowanie swego konta oszczędnościowego na poziomie - przykładowo - 6%. Oczywiście, taka reklama nie kłamie ordynarnie, ale też nie mówi całej prawdy. Owszem, oprocentowanie wynosi 6%, ale tylko dla tych, którzy będą w stanie ulokować na nim jednorazowo np. sześćdziesiąt tysięcy złotych. Pozostali chętni będą musieli się zadowolić znacznie niższymi odsetkami rzędu, powiedzmy, 3,5%. Rzecz jasna w stosunku rocznym (niektórzy zapominają o tym drobnym fakcie i cieszą się zupełnie bezpodstawnie na myśli, jakie to zyski osiągną za jakiś czas).
reklama
Podatek od zysków kapitałowych
Warto jeszcze pamiętać o jednym, drobnym fakcie, który zwykle nam umyka: wszystkie zyski kapitałowe w naszym kraju podlegają opodatkowaniu w wysokości 19%, a ponieważ nasze odsetki jak najbardziej podpadają pod tę kategorię, spodziewany „zastrzyk gotówki” powinniśmy umniejszyć o tego rzędu wartość.
Komentarze