Pracodawca pomoże rzucić palenie
W połowie listopada b.r. wejdzie w życie tzw. ustawa antynikotynowa. W firmach będzie obowiązywał całkowity zakaz palenia, a pracodawca o ile zgodzi się na palenie będzie zobowiązany do wydzielenia pomieszczeń przeznaczonych dla palaczy. Dlatego teraz, to czy pracownik pali czy nie, przestanie być jego indywidualną sprawą. Dotyka to pracodawcę i to pod kilkoma względami.
Pracodawca, jeśli zgadza się na palenie w czasie pracy będzie musiał wyznaczyć odpowiednie pomieszczenie. Palarnia- bo tak określa to miejsce ustawa ma być wyodrębnionym konstrukcyjnie od innych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych pomieszczeniem, odpowiednio oznaczonym, służącym wyłącznie do palenia wyrobów tytoniowych. Ponadto musi być zaopatrzone w wywiewną wentylację mechaniczną lub system filtracyjny w taki sposób, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń. Utworzenie palarni z pewnością niejednej firmie przysporzy kłopotu- jest to przecież dodatkowy wydatek. Dlatego już teraz warto pomyśleć w jaki inny sposób można rozwiązać problem pracowników-palaczy.
Z doświadczenia wielu firm wiadomo, że nawet jeśli w budynku zostanie utworzona palarnia to nałogowi palacze i tak będą szukać wygodniejszych dla siebie miejsc. Palenie papierosów w pomieszczeniu do tego przeznaczonym nie zawsze będzie tak atrakcyjne jak wyjście na świeże powietrze. Pracodawca mimo, że zapewni pomieszczenie do palenia nie zawsze będzie miał wpływ na to czy wszyscy palacze będą korzystać z tego pomieszczenia.
reklama
Wejście w życie ustawy antynikotynowej nie powinno być jedyną przyczyną podjęcia decyzji przez pracodawców o zmianie podejścia do palaczy. Pracodawca powinien zdawać sobie sprawę, że każdy wypalony przez jego pracownika papieros to stracony czas i stracone pieniądze. Koszty związane z opuszczeniem na ok. 10-15 minut miejsca pracy przy każdym wypalonym papierosie są ogromne (5 papierosów to ok. 1 godziny dziennie spędzonej przez pracownika na paleniu, za którą płaci pracodawca).
Dodatkowo pojawia się problem konfliktu pomiędzy palaczami, a niepalącymi. Palacz, który regularnie wychodzi „na dymka” w rzeczywistości pracuje około godziny mniej niż pracownik niepalący. Dlatego też ci, którzy nie są nałogowymi palaczami dostrzegają tą różnicę i staje się to dla nich frustrujące.
Palacze w firmie są problemem, jednak nie można podejść do tej kwestii na zasadzie: zwalniamy palaczy czy też nie zatrudniamy palących. To byłaby dyskryminacja. Jak zatem rozwiązać problem palenia w firmie? Można podejść do tego w innych sposób i zaproponować swoim pracownikom pomoc w rzuceniu palenia. Rozwiąże to problem wydzielania pomieszczenia, zlikwiduje barierę pomiędzy palaczami a nie palaczami, jak również pomoże zbudować lojalność pracowniczą. Stworzy także prestiżowy wizerunek firmy, która dba o swoich pracowników.
Coraz więcej korporacji, chcąc zbudować lojalność wśród pracowników decyduje się na wprowadzanie różnorodnych programów wspierających zdrowy tryb życia. Budowanie wizerunku zdrowej firmy może się rozpocząć m.in. od zaproponowania swoim pracownikom pomocy w rzuceniu palenia. Tak tez zrobiła między innymi firma SCHNEIDER ELECRIC, która zaproponowała swoim pracownikom udział w sesji rzucania palenia metodą Allena Carra. Skuteczność okazała się niewiarygodna, aż 85% uczestników seminarium trwale pozbyło się nałogu.
- Bezpieczeństwo i zdrowie pracowników są w SCHNEIDER ELECTRIC najwyższym priorytetem strategicznym. - powiedział Krzysztof Lis z firmy Schneider Electric
Pojawiły się firmy specjalizujące się w prowadzeniu seminariów antynikotynowych i już teraz przygotowują się na wejście ustawy antynikotynowej i zachęcają duże firmy do podjęcia współpracy. Oferują m.in grupowe seminaria rzucenia palenia lub weekendowe sesje połączone z wyjazdami do SPA, a wiele instytucji prowadzi kampanie informacyjno – motywacyjne dla pracowników, zachęcające do rzucenia palenia.
- Corporate wellness to temat coraz częściej podejmowany przez firmy – mówi Kinga Balter, Dyrektor Zarządzający Kliniki rzucania palenia Allena Carra – pracodawcy opłaca się inwestować w zdrowie pracowników, dzięki czemu buduje bardziej trwał, stabilny i zadowolony zespół. Palący pracownik jest bardziej zestresowany i mniej czasu przeznacza na pracę niż nie palący, a firmy coraz bardziej zdają sobie z tego sprawę.
Komentarze